- Staff - powiedziałem
Uśmiechnąłem się wyciągając dłoń w stronę dziewczyny którą chwyciła i lekko potrząsnęła.
- Jak coś zrobił to przepraszam - oznajmiłem
- Nie nic nie zrobił - zaśmiała się
- To dobrze - odpowiedziałem
Poklepałem psa po brzuchu chwytając go w kolczatkę.
- Dlaczego nie w obroży? - spytała
- On w parcianej lub w szelkach wyrwałby się - oznajmiłem
Kushinory?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz