- poczekaj - westchnąłem
Wyjąłem telefon i sprawdziłęm która godzina
- nie mgę muszę jechać za dwie godziny mam wyścig muszę się przygotować - oznajmiłem
- no dobra
- okej to cześć do jutra - uśmiechnąłem się
Ruszłem do siebie i zaczęłem kombinować jak maszynę ulepszyć podwóch godiznach był gotowy pojechałem na wyscig i jak zwykle wygrałem potem poszłem na impreze
Bianka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz