czwartek, 30 kwietnia 2015

Od Ally C.D. Zac'a

Wyjęłam z torby dzwoniący telefon, dzwonił nie kto inny jak Zac.
- Już się stęskniłeś? - zaśmiałam się.
- Za osóbką taką jak ty nie trudno się stęsknić.
- Co chcesz?
- Tak pogadać.
- Eh... szaleńcze, spotkam się z tobą jutro o 16 w parku przy latarni od  strony głównej bramy ale nie dzwoń już dzisiaj.
- Dobrze kochana - odparł i się rozłączył.
Eh.. ale on jest uparty. Doszłam do mieszkania i położyłam się na łóżku. Na łóżko wskoczyła również Lola. Leżałam tak przez 10 minut i poszłam do salonu. Włączyłam telewizję.
***
Obudziłam się rano i poszłam pobiegać. Następnie wzięłam prysznic i ubrałam się w inne ciuchy. Zjadłam śniadanie i poszłam z Lolą na krótki spacer.
***
Była 15:30 zbliżał się czas spotkania z Zac'iem. Założyłam trampki i poszłam powoli w stronę parku. Stanęłam przy latarni opierając się o nią.
Zac?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz