- No nie wieem - zaśmiałam się.
Czułam, że wypiłam o kilka drinków za dużo, więc nie myślałam do końca normalnie. Chłopak zbliżył się do mnie i delikatnie mnie pocałował.
- To jest ta twoja nauczka? - zaśmiałam się i pogładziłam go po policzku.
- A co? - spytał z podejrzanym uśmieszkiem.
- Nic nic - mruknęłam i pocałowałam go namiętnie.
- Teraz tak się bawisz? - zaśmiał się.
- Człowieku ja cię prawie nie znam ale wiem, że całujesz fajnie - uśmiechnęłam się - Ale jeśli chcesz mnie zaliczyć to sobie poczekasz.
- Kurde, nawet po pijaku mądrze myślisz - zaśmiał się.
- A jak? - odparłam.
Nathan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz