Siedziałam w domu cay dzień nagle rozległ się dzwonek... Otworzyłam je ostrożnie to był Krystian powiedział mi od Staff'a
- nie obchodzi mi co mówi mam o gdzieś niech się goni, a ty powinineś wiedzieć dlaczego się tak boje - warkłam
- oj powinnaś o tym zapomnieć - oznajmił
- ty tego nie przeyżyłeś i nie widziałam w wogule jak możesz - krzyknęła - wpier****
Wypchnęłam go i zmaknęłam drzwi obrocłam się opierając się o nie zjechałam w dół
Staff ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz