-Ja słucham wszystkiego. Wszystko zalęży od dnia
-Mam rozumieć, że piosenek dla dzieci też słuchasz
-Aż tak źle ze mną nie jest- uśmiechnąłem się
-Czyżby?- zaśmieła się. Trąciłem ją ramieniem
-Obrażasz mnie- powiedziałem z urażonum głosem
-Znowu się fochniesz?
-A jakby inaaczej- uśmiechnąłem sięi oparłem wygodniej- chcess lody?- spytałem wskazująf budkę niedaleko
Natalie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz