Uśmiechnęłam się lekko.
- No to ładnie - powiedziałam
- No - przytaknął chłopak
- Ale ty ogólnie dobrze jeździsz, nawet bardzo - pochwaliłam chłopaka
- Dzięki, a ty nie jeździsz? - spytał
- Kiedyś jak byłam mała to czasami jeździłam ze starszym bratem - mruknęłam
- A teraz czemu nie jeździsz z nim? - dopytywał
- No bo... miał wypadek... nie uratowali go - powiedziałam lekko smutna
Nikodem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz