- Jak chcesz to możemy pójść - powiedziałam po chwili.
- Ok to zawracamy - powiadomił mnie i obrócił się. Westchnęłam i poszłam w jego ślady. Gdy szliśmy do miasta z powrotem rozmawialiśmy, ale czasem też szliśmy w ciszy. Po kilku minutach doszliśmy przed średniej wielkości budynek. - Zapraszam do środka. - rzekł i otworzył mi drzwi. Weszłam pierwsza do nie dużego korytarza, a następnie do salonu.
-Ładnie masz tutaj.
( Dylan ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz