niedziela, 3 maja 2015

Od Ally C.D. Nathana

- Od dnia kiedy się nie zgodziłam żeby iść z tobą na ten wyścig zrobiłeś się jakiś inny, a tak w ogóle to gratulacje - mruknęłam.
- Dzięki.. - odparł cicho i obojętnie.
- Posłuchaj nie wiem o co ci chodzi i przy takiej twojej postawie się raczej szybko nie dowiem. Przepraszam cię nie wiem za co ale jednak przepraszam - oznajmiłam.
Chłopak dalej milczał. Spojrzałam na niego. Lola leżała na chodniku obok nas i się nam przyglądała. Wiatr rozwiewał jej sierść. Stałam naprzeciwko chłopaka. Nie wiem już co myśleć, raz jest miły i w ogóle, a za chwile obraża się o nie wiadomo co. Lola wstała i trąciła mnie łapą jakby chciała już iść, ale ja nie chciałam. Spojrzałam w jego oczy, czarne piękne oczy, uwielbiam to, go.
Nathan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz