-Jeździsz na desce?- wróciłem do tego
-Tak, ale słabo ostatnio z czasem
-Nie uwierzę puki nie zobaczę- stwierdziłem
-Coś ty taki niedowiarek?
-Zabrałem raz dziewczynę, która "potrafiła" jeździć na rampy na cały dzień, a ta jak weszła na deskę to od razu się połamała. I tyle było z pięknego dnia- westchnąłem
Natalie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz