Uśmiechnąłem się do niej
- Yhm... - przytaknąłem. Przez chwilę myślałem że dostanę od niej pięścią w policzek. Kiedy się uspokoiła przedstawiłem się- jestem Erick a ty ? - zamierzała mnie wzrokiem a potem przedstawiła się
- Lana... - patrzyła na mnie jak na jakiegoś notorycznego kłamce miała przymrużone oczy, usta proste jak linijka. Uśmiechnąłem się do niej i sprawdziłem która godzina. Minął mi pierwszy kwadrans ( wow długo ). Oparłem się i opalałem. Porozmawiałem z dziewczyną trochę. Została mi się godzina. Spojrzałem na Lane i odezwałem się
- Co robisz ? - popatrzyła na mnie ippowiedziała...
Lana ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz