- czegoś nie zapomniałaś -zapytałem
- czego?
Pociągnąłem ją za nadgarstek bliżej siebie
- tego - szepnąłem
Namiętnie ją pocałowałem ona to odwzajemniła gdy się oderwalisy weszła do samochodu i ruszyła włożyłem ręce w kiesznie. Zacząłem iść do siebie
Bianka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz