- Sam - odparłem
Zdjąłem buty w przedsionku i podszedłem do kuchni nalewając nam coli. Podałem szklankę dziewczynie która zastanawiała się nad wypiciem.
- Nic nie dolałem, wrzuciłem czy wsypałem - zaśmiałem się
- Wątpię - odpowiedziała również się śmiejąc
- Nie no pij spokojnie - uśmiechnąłem się
Sam wypiłem szklankę coli.
Bianka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz