Następny dzień. Mogłam w końcu trochę pospać. Gdy w końcu się obudziłam i wykopałam z łóżka zrobiłam sobie śniadanie i się przebrałam. Przez chwilę usiadłam zastanawiając się co mogę zrobić. W końcu po prostu wyszłam. Poszłam na zakupy, jakoś specjalnie nie zajęło mi to dużo czasu i po godzinie szłam już z torbami okrężną drogą do domu. Miałam założone słuchawki i pogrążyłam się w myślach. Nagle coś mocno uderzyło w moją nogę, a następnie ktoś mnie przygniótł do ziemi. Gdy się zorientowałam co się dzieje otworzyłam oczy. Zobaczyłam znowu tego chłopaka. Zaczął się podnosić. Spróbowałam zrobić to samo, ale ból w nodze mi to uniemożliwił
-Cho**ra- mruknęłam i padłam z powrotem na ziemię
Alex?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz