Ubrałam spodnie, siadając z powrotem na swoje miejsce, w pokera grałam już dobre pale lat, dla tego nikt zemną jeszcze nie wygrał,dla tego bawiła, mnie zaciętość chłopaka.
-Przegrałeś...odparłam gdy wygrałam pierwszą rundę.
-Yh....ok.
-Zdejmuj bluzkę.
-Ok.....zdją ją a ja uśmiechnęłam się.
-Co cię tak bawi- zapytał.
-Ty.
-Ja ?
-Tak.....wierz,że możesz się jeszcze wycofać.
Staff
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz