Gdy usłyszałam że na motorze lekko uśmiechnęłam się jednak nie chciałam pokazywać że się tak bardzo tym fascynuje.
- No jak musi być na motorze to niech będzie - powiedziałam
- To kiedy? Gdzie? O której? - wypytywał
- Dzisiaj, tutaj, zaraz po tym jak odstawie szczeniaki - oznajmiłam - może być? - spytałam
Nikodem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz