Spojrzałam na niego podejrzanie
-Może i masz rację, lepiej nie ryzykować bycia z tobą zbyt długo- powiedziałam i uśmiechnęłam się
-Jak chcesz
-Baw się dobrze i przy okazji przezięb- powiedziałam
-Nie martw się tak o mnie- powiedział z uśmiechem
-Nigdy bym nawet nie pomyślała o tym by się o ciebie martwić-powiedziałam i ruszyłam w drogę powrotną do domu
Alex?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz