środa, 6 maja 2015

Od Natalie do Dylana

Zastanowiłam się przez chwilę nad propozycją chłopaka. Chciałam się zgodzić, ale miałam coś do załatwienia. 
- Chciała bym, ale obecnie nie mogę. Przypomniało mi się, że muszę coś załatwić ważnego. - powiedziałam wstając z ławki. 
- Ok to innym razem, a ty już idziesz? - spytał patrząc na mnie. 
- No niestety muszę, ale może jutro przed południem pójdziemy się znowu przejść? - spytałam go patrząc na zegarek. 
- No ok, gdzie się spotkamy? 
- Będę czekała w parku jutro o dwunastej - oznajmiłam mu - Jeśli Ci pasuję. 
- Taa pasuję, a nie masz jutro zajęć?
- Nie, dobra ja lecę. Na razie kolego - pożegnałam się z nim i poszłam na miasto załatwić kilka spraw. Wieczorem wróciłam zmęczona do domu. Posprzątałam trochę w mieszkaniu i zrobiłam sobie kolacje. Następnie wizęłam porządną kąpiel i poszłam spać. Obudziły mnie rano promienie słońca, które padały na moją twarz. Westchnęłam cicho i usiadłam na łóżku. Następnie wstałam i ogarnęlam się. Gdy się już ubrałam poszłam do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie. Gdy było za dwadzieścia dwunasta wzięłam swoją torbę i poszłam do parku. Gdy tak czekałam w umówionym miejscu wyciągnęłam z torby papierosa i zapaliłam go. Gdy tak paliłam poczułam jak ktoś zakrywa mi oczy. 
- Zgadnij kto? 
- Dylan dzidziusiu myślałam, ze jesteś poważny - zażartowałam obracajac się w stronę chłopaka. Prosto w jego twarz chuchnęłam dymem tytoniowym. Chłopak zaczął kaszleć, a ja zaczęłam się śmiać. - Nie palisz? 
( Dylan ? )

Od Dylana CD Natalie

-Ja słucham wszystkiego. Wszystko zalęży od dnia
-Mam rozumieć, że piosenek dla dzieci też słuchasz
-Aż tak źle ze mną  nie jest- uśmiechnąłem się
-Czyżby?- zaśmieła się. Trąciłem ją ramieniem
-Obrażasz mnie- powiedziałem z urażonum głosem
-Znowu się fochniesz?
-A jakby inaaczej- uśmiechnąłem sięi oparłem wygodniej- chcess lody?- spytałem wskazująf budkę niedaleko

Natalie?

wtorek, 5 maja 2015

Od Lany C.D. Ericka

Wróciłam do domu i starałam się ogarnąć trochę mieszkanie. Położyłam się spać koło pierwszej w nocy, na łóżku, które udało mi się złożyć po wiekach męczarni. Wstałam tego samego dnia o ósmej i ogarnęłam się w miarę możliwości. Dokończyłam rozpakowywanie i składanie mebli w kuchni, a potem wyszłam na zewnątrz. Pogoda była "pod psem", więc poszłam do kawiarni, gdzie umówiłam się z Erick'iem. Weszłam do środka i omiotłam wzrokiem kawiarnie. W kącie siedział uśmiechnięty chłopak. Podeszłam do niego i usiadłam na przeciwko.
-Co ty taka bez życia?-Zapytał, a ja westchnęłam.
-Do późnej nocy siedziałam i skręcałam meble. Noszenie kartonów na trzecie piętro też daje się we znaki.-Jęknęłam.
Erick

Od Ericka CD Lany

Popatrzyłem na zegarek. W sumie to miałem jeszcze trochę czasu
- Pokaże ci miasto... - wstałem i założyłem koszulkę.
- Okej... - powiedziała podejrzanie
- Wyluzuj się- wziąłem oba leżaki i odłożyłem. Po tem poszliśmy do parku, lasu itd. Popatrzyłem na zegarek miałem piętnaście minut. Poszliśmy do kawiarni tej gdzie miałem spotkać Denisa zamówiłem sobie kawę i ciastko i rozmawiałem z Laną. Kiedy wszedł Denis. Przywitał się trochę po gadali a ja mówiłem się z dziewczyną jutro na plaży jeżeli będzie słońce a jeśli nie to w kawiarni. Cały dzień minął mi jak za szkłem...

Lana?

Od Lany C.D. Ericka

-Nudzę się.-Stwierdziłam przekręcając się na plecy.
-Bardzo ciekawe zajęcie.-Powiedział chłopak, a ja się lekko uśmiechnęłam.
-Bardzo.-Przyznałam mu racje. Po jakimś kwadransie wstałam z leżaka.
-Co ty już się zbierasz?-Zapytał, a ja przytaknęłam zakładając sukienkę.
-Co masz zamiar robić?-Zadał kolejne pytanie, a ja złożyłam leżak.
-Mhmmm chyba pójdę pozwiedzać miasto. Jestem tu od niedawna i nie znam go zbyt dobrze.-Odparłam.
Erick

Od Natalie do Dylana

Z wielką uwagą słuchałam jak chłopak gra. A muszę przyznać miał wielki talent muzyczny. Tak się wsłuchałam, że zamyśliłam się. Nawet nie wiem kiedy Dylan skończył grać. W pewnym momencie poczułam jak ktoś puka mnie w ramię.
- Co jest? - spytałam po chwili.
- Zamuliłaś trochę przyjaciółko i jak, podobało się? - zapytał mnie odkładając gitarę na bok.
- Masz wielki talent przyjacielu - powiedziałam
- Wszyscy mi to powtarzają - pochwalił się i zrobił się dumny jak paw.
-U mnie rzadko się zdarza, że prawię komuś komplementy. U mnie sobie trzeba na to zasłużyć
- Czyli zasłużyłem sobie, tak?
- No tak - odparłam
- Jaki zaszczyt. Jaki gatunek muzyki lubisz słuchać? - spytał mnie z czystej ciekawości.
- Kocham słuchać rocka. a ty?
( Dylan ? )

Od Ericka CD Lany

Uśmiechnąłem się do niej
- Yhm... - przytaknąłem.  Przez chwilę myślałem że dostanę od niej pięścią w policzek. Kiedy się uspokoiła przedstawiłem się- jestem Erick a ty ?  - zamierzała mnie wzrokiem a potem przedstawiła się
- Lana... - patrzyła na mnie jak na jakiegoś notorycznego kłamce miała przymrużone oczy, usta proste jak linijka. Uśmiechnąłem się do niej i sprawdziłem która godzina. Minął mi pierwszy kwadrans ( wow długo ). Oparłem się i opalałem.  Porozmawiałem z dziewczyną trochę.  Została mi się godzina. Spojrzałem na Lane i odezwałem się
- Co robisz ?  - popatrzyła na mnie ippowiedziała...

Lana ?